Rafał Derda – trzy wiersze

Ilustrował: Mateusz Ferenc

Rafał Derda – trzy wiersze

kazamaty aksjomatów

maj bez liści czerwiec bez motyli
lipiec bez jabłek sierpień bez ludzi

premier odradza się jako kłębek kurzu
jego chomik odradza się jako chomik

rdza na dachu pozdrawia łąki
łąki idą w zaparte i przechodzą w mokradła

maj bez liści czerwiec bez motyli
lipiec bez jabłek sierpień bez ludzi

pocztówka z niedźwiedziej góry

wieczór chłodny i smutny jak nasze matki
dlaczego chcesz się zabić jacusiu?
wieczór się rozgaszcza jest zapachem głogu

suka wymiotuje nieświeże łożysko

dzień krótki i udawany jak uśmiechy ojców
praca daje egzoszkielet wiary jacusiu!
poszarpana cisza usadza dzień między słoje
najsłabszy z miotu umoszczony w reklamówce

demony te słoneczne jadeity krocza
pokażą tobie jak nizać koraliki zasobów
zasobów nieodmiennie kończących swój byt w spalarni

anioły te sfery miniaturek na żółtej plamce oka
suszyły z sosny sklejkę z ciebie zrobią człowieka
wystarczy im zoloft wojsko lep menstruacji

odłogi na niebie

tabu przykrywa okrutniejsze tabu
sarna nie chce rodzić a rodzi
nie chce spaść ze stoku a spadnie

paliki podtrzymujące młode topole
zostały wystrugane z topoli stuletnich

miłość to embrion w formalinie niepewności
nie chcesz wstawać do pracy a wstajesz
nie chcesz umrzeć na raka a on już

 

Rafał Derda – ur. 1978 r. w Koninie. Autor kilkudziesięciu publikacji poetyckich, prozatorskich i krytyczno-literackich (m.in. „Odra”, „Czas kultury”, ”Akcent”, „Topos”, „Kresy”, „Impart”, „Arterie”, „Chaos w Mojej Głowie”) oraz dwóch książek poetyckich: Piąte (Salon literacki, Warszawa 2014), polskie obozy życia (papierwdole, Ligota Mała 2022). 

Mateusz Ferenc – zajmuje się ilustracją, concept artem i szeroko pojętym projektowaniem graficznym. Inspirują go trudne, egzystencjalne historie, muzyka folkowa oraz mitologie i legendy z różnych zakątków świata. Jest nerdem. Uwielbia kiepskie horrory i stoi na podium planszówkowych przegrywów. @mjs.fer