Logo Tlenu Literackiego

Występujący

w stanie wolnym

w powietrzu

Ilustracja do tekstu
Ilustracja: Mateusz Ferenc

Pavlo Luhovyi – sześć wierszy

*****

Dziś wyszedłem na spacer w brudnych ubraniach
W poplamionych spodniach
Z dziurą w t-shircie
Z dziurą w żyle
Z dziurą w zębie
Z dziurą w sercu

Dziś pożegnanie, jutro spotkanie
jutro przebieranie w brudne spodnie
w brudny dres, w plamę od smaru
tuż nad kolanem
w proszek ze srebra i poczucia winy

Obudziłam się o 5:40, jak zawsze
usłyszałam pukanie od środka
otynkowanych ścian

Wypija zadrapania, wysysa krew i
cząstki tkanek, t-limfocyty, niereaktywne
wirusy, nieznalezione wiriony
niezaproszone nieobecne HIVy

witam Pana, jest Pan czysty


*****

łapczywie
kurczowo
kompulsywnie
w tarciu, w obie strony
w głąb

wali konia jak po raz ostatni
w życiu
wali o ściany, o framugi,
o blaty, o siebie, o przeszłość

wdrapywać się i jechać

pruć, szybko, tam, bez powrotu
wczuć
się

rzuć,
o ścianę, o framugę, o blaty
o siebie, o przyszłość

czuj, czuj to, proszę Cię,
czuj


*****

prawdziwe demony są w nas samych

rozszarpują, wyrywają serca, wwiercają się
w wątroby

wałęsają się po kręgach piekielnych,
szczając

na reguły, na matki, na groby

utajone, wszystko, co mizerne, złe, obrzydliwe

co masz do powiedzenia o politykach,

o jakości powietrza w przestrzeni między oknami

wszystko, co chwyta

miły mój, lipa, będzie z tego jedna wielka lipa.

gniją palce, łożyska paznokci

tryska ropa ze szczelin, rozjątrzonego naskórka

proszę Cię, proszę

miejmy to z głowy

wychodzi ze mnie, wykluwa się, syn albo córka

moje dziecko, zrodzone z bólu, pragnienia,
nieleczonych zębów, skoliozy, newrozy
i lęków

z mojej karty pacjenta

rodzę demona, chrzczę go bez księdza i bez ambony
łańcuszków, ciotek i wujków, bez kościoła

chrzczę i wychowuję
bez ojca.


*****

Dwa dni niemycia się
Śmierdzące pachy
Nogi, tłuste włosy,

których i tak nie ułożysz

Jebiący kutas, jebiące dłonie
Smród kontrolowanej bezdomności
testowanej na sobie w zaciszu domowym
Paskudnie, jest mi kontrolowanie źle

niedobrze,
obskurne
łóżko z materaca i nieświeżej pościeli

ścielonej w październiku
jest luty

nie śpię, wędruję wzrokiem
w przemarszu pokutnym
po ścianach, oknie, kurzu

niewidzialnym robactwie w szczelinach
skuty ty

nie działa spłuczka
drzwiczki się nie domykają

kabina prysznicowa
na zmianę

w kamieniu, czarnym grzybie i rdzy


*****

Wypowiedzeniowe gry słowne

30 dni w umowie

umowa stoi

bezumownie
zleceniowo

wypowiadam umowę
służbowym laptopem
o ścianę

płacę karę umowną

1200 złoty
potrącone

z tego, co mi zostało od duszy

naczyń krwionośnych
i zwojów nerwowych

wiję się z bólu
w niepranej pościeli

od sześciu tygodni

wypowiadam bezpieczeństwo
stabilność

zapowiadam zmorę, ciężar ciężkości

wyjęte godziny z kalendarza

pustki na zielono

lęki na czerwono
dosyć, zapowiadam rytm
i otwarcie
zwarcie na nowo


*****

Wygrałem zakład na najdłuższe
włosy w całym mieszkaniu

Mieszkam sam, więc trudno
nie było.

Zakładałem się z brodą, z pachami,
łydkami, udami, pachwinami, rowem,
pośladkami.

Zakładałem się głową z głową o głowę

Kto tu ma najdłuższe włosy w całym mieszkaniu?

Uczestniczą: ja, pająki w kątach, rybiki srebrzyste,
kabina prysznicowa
cała w zaciekach
zaschniętych mydlinach

śniętych rybach w Odrze
Brdzie, Martwej Wiśle, Warcie,
Sanie, w Bugu i za Bugiem

Wszystkie moje zakłady
zaczęły się tam

jutro koniecznie ścinam włosy.

Pavlo Luhovyi – urodzony w 1996 roku w Połtawie, Ukraina, od 2016 roku zamieszkały w Polsce. Absolwent dziennikarstwa i nowych mediów na warszawskim Collegium Civitas. Dziennikarz, copywriter i performer. Od 5 lat związany z Fundacją Strefa WolnoSłowa. Brał udział m.in. w takich spektaklach, jak: „Bogowie” (2018), „Włącz bojler. Niech czeka na mnie chociaż ciepła woda” (2019), „Zaczyna się od pszczół. Zapiski” (2020), „Odyseja Kosmiczna 2021″ (2020/2021, Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera), „Woda jest bardzo zimna, ale nie mogę zostać na brzegu” (2021), „Raz jeszcze” (2023). Publikował w kilku polskojęzycznych mediach papierowych oraz internetowych (m.in. w „Dzienniku Gazecie Prawnej”), latem 2020 r. zadebiutował swoim tekstem na łamach „Krytyki Politycznej” w ramach projektu „mikrozamówienia”, realizowanego przez Jasną 10: Warszawską Świetlicę Krytyki Politycznej. Aktualnie pracuje w Teatrze Ochoty im. Haliny i Jana Machulskich.

Mateusz Ferenc – zajmuje się ilustracją, concept artem i szeroko pojętym projektowaniem graficznym. Inspirują go trudne, egzystencjalne historie, muzyka folkowa oraz mitologie i legendy z różnych zakątków świata. Jest nerdem. Uwielbia kiepskie horrory i stoi na podium planszówkowych przegrywów. @mjs.fer