Ilustracja: Oliwia Lisek
Ola Kołodziejek – wiersz
w taki dzień
lepiej nie uwieczniać końców świata, ale żółtą,
złotą niemal ścieżkę, która mogłaby się tu wić, w miejscu sforsowanego
chodnika, rzucać z naszego okna jak lawina, tęcza,
rzeka, których brak temu miastu.
biegłaby przy garażach. na ich dachach,
w ten potworny lipcowy dzień, ktoś opala miękką smolistą
papę, na plecach ma butlę drżącego gazu, podczas gdy na gazie,
w naszej kuchni, drżą właśnie żółte, złote niemal ziemniaki.
wybuchnie – nie wybuchnie – wybuchnie – nie wybuchnie –
wybuchnie. raczej nie wybucha, ale czasem
tak.
żebyśmy po wybuchu mogli wybrać tę ścieżkę, albo
jej nie wybrać, tak jak się to robi słowom do wiersza
i one wybuchają, albo i nie. niech się
plącze i ginie za zakrętem, po prawej, tam
gdzie w zwykły dzień powinny stać kontenery na odpady
mieszane – i stoją, w bliskim sąsiedztwie kontenerów
na papier i szkło.
Ola Kołodziejek – publikowała na stronie wydawnictwa j, w „Drobiazgach”, „Afroncie” „Helikopterze” oraz – pod swoim imieniem, ale nie swoim nazwiskiem – na stronie „Odry” (pocztówki literackie Karola Maliszewskiego). Jeden z jej wierszy znalazł się w finale konkursu organizowanego przez Babiniec Literacki, związanego z akcją „16 dni przeciwko przemocy ze względu na płeć”. Mieszka w Kutnie.
Oliwia Lisek – ilustrator, nigdy nie uczęszczała do szkoły artystycznej. Tworzy ilustracje cyfrowo jak i na papierze. Interesuje się naturą, parapsychologią i sztukami walk. Uwielbia czytać, tworzyć i rozwijać swoje umiejętności. Instagram: @vialiart