
Mira Król – wiersz
Mira Król – wiersz
.się.gasi.światło.
.się
by
ło
by
ła
się
ba ła
ała
i
jeśli czegoś w pysznej naturze z mięska i treści mogę być pewna
to spektrum wątpliwości
?
done
she happens
shit happens
dziś
robimy operacje na otwartych
sensach
siostro poproszę prawidła
rzeczy
wyjmijmy
świat z ciasnych ram
uszytych na ludzką miarę
coś jest
na
rzeczy
w
chwili
gdy wystukuję te słowa
każdy dźwięk
igła
łom
wytrych
rozszczelnia tkanki miękkie
gdzie ja
właściwie
się
mam
się
w którym przedziale zdania
zrobić pauzę
przesiąść
się
o kilka miejsc
dalej
bliżej
początek jest z końca a koniec z początku
ostatniego gryzie pies
bies
a na pierwsze dano mu
czas
zdziera z nas skórę do nagiej
kości.
Mira Król – urodzona w 1987 roku, w dniu jej czwartych urodzin światło dzienne ujrzała płyta “Nevermind” Nirvany. Absolwentka pedagogiki, socjoterapii i logopedii. Mieszka na mazowieckiej wsi. Wychowuje córkę i syna, pisze. Publikowała w „Migotaniach” , „Afroncie” , „Drobiazgach”, „Stronie czynnej”, „Helikopterze”, „Szajn”, „Składce”, „Trytytce”, „Zakładzie”, w „Pocztówkach literackich Karola Maliszewskiego”. W 2021 roku ukazała się jej pierwsza książka, nie lubi o niej mówić, myśli-wytrych. Gdy ktoś pyta, co aktualnie robi, odpowiada: Szwendam się. Na deficyt zieleni poleca: pola, łąki, lasy i rower.