Martyna Pankiewicz – trzy wiersze

Ilustrowała: Oliwia Lisek

Martyna Pankiewicz – trzy wiersze

Święty to ksywa

bracia rozbijają łopatą zamek
uciekam do domu 
ale wcześniej
widzę cudze wnętrze

czasem potrafią być pożyteczni
wskakują na dach po lotkę do badmintona

zresocjalizowani nie bawią się już w kaskaderkę
jeden został ojcem drugi poszukiwany
zostawił na pomniku podpis
od dwudziestu lat nie można go wywabić

Nysa to ksywa

biegnie do remizy jak do pożaru
owija ręce szmatą
pięściami wybija szyby

umrze kilka lat później 
będę wtedy na wakacjach
zobaczę obrazki
w razie potrzeby zbić szybkę

pomyślę jaka potrzeba ukrywała się za szkłem

przesyt

przyjaciel mojego dziadka
Żyd z Warty Leon Klinowski
o mało nie umarł po wyjściu z Auschwitz
od kilku kanapek z pasztetową

wyjechał do enerefu
budować Niemcom domy
zapytany dlaczego odpowiedział
że było mu wszystko jedno

 

Martyna Pankiewicz – ur. 1984 w Łodzi. Mieszka we Wrocławiu. Nominowana w konkursie Bierezina i FDF.  Zadebiutuje tomem poetyckim czym się żywi ziemia i martwi (wydawnictwo papierwdole).

Oliwia Lisek – ilustrator, nigdy nie uczęszczała do szkoły artystycznej. Tworzy ilustracje cyfrowo, jak i na papierze. Interesuje się naturą, parapsychologią i sztukami walk. Uwielbia czytać, tworzyć i rozwijać swoje umiejętności. Instagram: @vialiart