[…]
drzewa drążą dziury w niebie, na gałęziach gołębie drgają jak śnięte
– z perspektywy okna (oka?) pomyślałam sobie: to takie proste przecież
niektóre rzeczy są uporczywie odruchowe, innych wolałabym nie tknąć
czy może łkać patrząc, wierzyć że przejdzie
we mnie też rosła dziura, jej ściany jak żywe mięso
jej dno, jakie dno? dno jest nie do dotknięcia
to takie proste, pomyślałam sobie
takie proste
Wiersz ukazał się w antologii Połów. Poetyckie debiuty 2018.
nie ma nie ma nie ma
a jeśli bezkształtne roi się tygodniami odwiedza w snach
to przepowiednia dopowiedzieć można sobie a może
ktoś po prostu pytał i pytał – od tego zostało w tobie
zasiane
i parę
lat później parę rąk obok znów dotknie w brzuch z ust
znów padnie pytanie a to już uschłe jak orzeszek
łupinka
p ę k ł o
rozmiękło albo zgniło niby liść
niby śnieg stary niby serce tej
którą kiedyś się
–
zadanie
gdy znajdziesz się w mieście pełnym brzuchów i patrzenia
spróbuj policzyć ile jest w nim kobiet
i gdy nie jest to jazgot już, nie jest pisk i stukot tramwajowych kół
szelest szyn, rytm uderzeń obcasów o ziemię: raz i dwa i w tą
w tamtą usłużne chodzenie – na przykład w tym:
ile jest w tym
(krwi?)
gdy znajdziesz się
spróbuj wskazać odpowiedź (i czy jedna jest prawidłowa
czy właściwa jest jedna)
Maria Halber – mieszka w Warszawie. Pisze poezję i prozę. Jest laureatką projektu Połów 2018, organizowanego przez Biuro Literackie. Publikowała w „Wakacie”.
Natasza Kornobis (ur. 1998) – studentka communication design. Uwielbia świadome doświadczanie świata. Intryguje ją człowiek i natura. W wolnym czasie śpiewa, gra na ukulele, tańczy i maluje. Pełna skrajnych emocji. Fascynuje ją film, muzyka i malarstwo. W nocy w środku lasu, przy blasku księżyca czuje się jak ryba w wodzie. Instagram: @moonllady_