Marcin Podlaski – trzy wiersze
patrzac w dol ulicy przychodzi do mnie na mysl
idac skadinad
latwo o obces
o uwod manii
o zapalenia miejsc
asterysk u scdzy
szwa ukrzeslowione
na zjezdzie
gdzieniegdzie gdzie karbon trwa
w blokhauz
z obsydianu
zyjatko bez miazszu juz
co otrok to wyrostek na buzi jak halo
asterysk
szwa
otworem wnatrz
msza nasza tworzyjanska
jezva jezvina
nie masz psychy
posypac sie
mialem
kapitalikami botanike nieba
bylo abdykowac
wtedy co ten
toc same gowno w tych scsach czytam
w przyrannej niejako inkoherencji
z odniesieniami do nory jak plotka
leki rano
leki noc
miewam ze napisawszy cos
to sie zapisuje i szum win
szumowina we lbie jestem
widoczny jestes
bezpieczny
tak mialy te
za paniami co gesiego szly
gaski gaski do domu
gegege ge
czego
no bo w silva rerum bylo
ze pod kazdym hektarem pastwisk zyje ok 25 mln pajakow
oj to faktycznie lepiej nie siadac
nie siadac tu musze
musisz chodzic teraz patrz
jakie slady zostawiasz
Marcin Podlaski (’93) – poeta, językoznawca, redaktor; autor tomu trzysta cytryn do trzeciej potęgi tygrysa (Korporacja Ha!art 2020); jest ze Stępowa, mieszka w Krakowie.
Konrad Roche – @konrad.roche multidyscyplinarny grafik z Gdańska, z zacięciem do czerni, minimalizmu i typografii. Absolwent PJATK oraz ASP, właściciel studia graficznego ROCHE. Gdy znajduje wolną chwilę, patrzy w gwiazdy i marzy, by ruszyć w kosmos.