Marcin Podlaski – pięć wierszy

Ilustrowała: Dominika Bałdyga

Marcin Podlaski – pięć wierszy

 

wywiad z dnia 12.11.2018

pacjent: M. P., 25 lat

diagnoza: F20.0, X78

L: panie m. | proszę popatrzeć i powiedzieć mi | co pan widzi na tym obrazie ||

P: to jest przedmiot | plastykę najbardziej lubię | lubiłem | papier techniczny | teraz technika poszła do przodu | cyfryzacja wszystkiego || mam czipa tutaj [pacjent wskazuje na spód przegubu lewej ręki] | chciałem go wyjąć | ale mnie powstrzymali | przyjechali zaraz | nie da się nic | gdzie nie pójdę to wiedzą | widzą | mają monitoringi | podsłuchy | świerszcze || nie powinien pan ze mną rozmawiać ||

 

Psalm XXI

<1> Bóg aktor moj jest· i pełnomocnik dusze mojej najprzyjemniejszy

<2> W sircu człowieka stawił swoję nieruchomość

<3> Ale Panie! zły pośrzednik jegożeś zatrudniwszy· wynajął Twe mięszkanie piekielnej studenteryi

<4> A blok ciała mojego nie jest na strzeżonem osiedlu

<5> Zbóje bezbożne i złodzieje nasilają się w lokum Włościciela i z nikąd nie ratunku

<6> Sąsiadowie odwracają lice swoje· bojęcy się dzwonić po strożę mieśćską

<7> Bo policja w żołtej pajęczynie biesa korupcyi· spi struta

<8> Wrodzy Twoi Panie rwią ledy ścienne i roznaszają kafle

<9> Pijęcy okowitę a ćmią zgniłe włosy z podołku Lilith

<10> Przyszlij Posesorze prewencją niebieską i każ kadetom Twoim zdrzucić je z tąd

<11> A wzamian zadedykuj apartment najemnikom swoim· jiże pielęgnować będą pokój czyst

<12> Przedsiębiorco uciśnionych· błogosławiony na wieki wiekom· nie mieszkaj

 

święto zmarłych

libretto jesienią | zapach głogu | muzyka jest momentem samoskupienia | możesz coś dla mnie zrobić | mogę |

[niezrozumiałe] finalnie ||

 

psychotrip: holokaust

rodzą mnie kolejne łyse biblijne kobiety

Martyna Buliżańska, post: regresowe

 

spazmami wyrzuca z brzucha swoje żydowskie kobiety

odrywają się od niej krążą po sypialni

ha-ma’arawi kosze z trzciny pełne czarnych ogni

noc jest ciepła huczą piece w domu izraela

 

październik na wsi

co robi krówka?

krówka nic nie robi bo nie żyje

co robi świnka?

świnka nic nie robi bo leży przy wołowinie

Łukasz Dynowski, fatamorgana I

 

ekstra szynka rozkrowię mięso na płachty trzy

świnki będą z jednej and

all the king’s horses and all the king’s men

spuszczą się w twoją maciorę gonady

co

gonisz się

czuję jak macie samogon lochy tę

raz tę raz tę raz

 

teraz gonię ja

 

 

/ marcin podlaski / – ur. 2 stycznia 1993 roku. Laureat XIII Połowu Poetyckiego organizowanego przez Biuro Literackie (2018), uczestnik Stacji Literatura 23 i Pracowni Twórczej w Siennej/Stroniu Śląskim. Wyróżnienia i nagrody: OKP Poetycki Lombard (2015 – wyróżnienie), OKP Magia Ogrodów (2016 – III nagroda), OKP O Laur Opina (2017, 2018 – wyróżnienia), OKP Milowy Słup (2018 – wyróżnienie), OKP im. Haliny Poświatowskiej (2018 – I nagroda w kategorii debiut). Publikacje w czasopismach: „Helikopter”, „Salon Literacki”, „Féerie”, „Wizje”, „Wytrych”, „Inter-. Literatura-Krytyka-Kultura”, „Wakat”. Redaktor działu poezji w książce Wyjustowani. Antologia młodych twórców (2018). Doktorant językoznawstwa strukturalnego na UMK w Toruniu. Pochodzi ze Stępowa, które pozdrawia.

Ilustracje wykonała:

Dominika Bałdyga (21 lat) – studentka Communication Design w poznańskiej School of Form. W wolnych chwilach uczęszcza na wykłady z bałkanistyki, jak również na różne sposoby poszerza swoją wiedzę o świecie podwodnym. Potrafi stworzyć coś z niczego. Robi biżuterię. Z pasją i radością realizuje wszystkie projekty na uczelni: od aplikacji mobilnych, przez plakaty i publikacje, po karty do gry. Gdy maluje akwarelami, znika dla niej cała otaczająca ją rzeczywistość. Spokojnie usiedzieć może tylko wtedy, gdy czyta książkę. Instagram: @tusi_petki