Lidia Karbowska – cztery wiersze
sierpniowy
1
nielizane zwierzęta
umierają. śni mi się szary
kotek jak z Auschwitz, śnią mi się całe
stada chudych kotków. niektóre z nich
da się jednak ocalić.
2
którędy wyjść ze słowa?, pyta Mironek.
nie wiem, Mironku, ale polecam się
na przyszłość. wyskoczyć ze słowa
na główkę i przeżyć, oto moje
wakacyjne plany na dziś.
3
najpiękniej jest
na środku jeziora. stada łabędzi
opływają teren. niczego nie pragnę,
a jeśli pragnę, to zaprawdę
nie wiem, czego.
Lidia w krainie Lidii
od-
blask
ode mnie – dla was
zanieczyszczony pokątny
jakbym w odbiciu tylko była
w ukazaniu
przekazaniu
(oświetl mnie troszeczkę
a ukażę się)
(blask oddany
niezachowany)
(oddawać przyszłam
nie zatrzymywać)
psychiatryk
jakby w moją twarz
wkomponował się ból
żerański
matrix lidia elidea
zmiecie was z powierzchni Ziemia
naszej pięknej korpoplanety
a wokół statki powietrzne i planety
i spadające w nieustań komety
elidea elidea oto jest nasza planeta Ziemia
jak rana w kąciku mych ust jak talizman
wrośnięty w mięsień sercowy, matczyzna
siostrzyzna, mówię z ciebie z punkcika otchłani
a ciągłe przepływy mają sobie za nic
granice beto-bloków, z nami lub nie z nami
/pies duży ładny jasny sra przede mną pani w jaskraworóżowym kapturze pakuje gówno w filióweczkę 22 stycznia 21 roku na widoku Żerań niebo się ściemniale zróżowione lekko uptaszone gęstochmurne z półksiężycem i glosami spalinowych rozpościera/
Lidia Karbowska (ur. 1995) – absolwentka filozofii na UAM w Poznaniu. Laureatka konkursów literackich, między innymi OKL im. Stanislawa Grochowiaka (2016), OKP im. Dionizego Maliszewskiego (2018). Jej wiersze znaleźć można w miejscach takich jak „Wakat”, „Inter-”, „Helikopter”, a także w antologii młodych twórców Wyjustowani (Toruń 2018).
Hanna Łuczków – @haluczkow