
Klaudia Pieszczoch – cztery wiersze
okna kiełkują z piasku
by pustynie mogły lęgnąć się w nich. otwieranie
służy wypuszczaniu włosów w świat ale chodź
pokażę ci okno
które nie jest otworem: w fugach zaroiło się
od srebrnych ciał – jakby komuś rozsypał się głos
albo zaczął rodzić.
z suchych łodyg na balkonie wybieramy
cudze włosy. bo właśnie tego można się chwycić
choć wypadło.
bo ktoś zawsze się nad tobą czesze.
cienkie włosy mają prawo być długie
nukleacja
kiedy widzę góry to jakbym kłamała i chce się kurzu
na śliwce, na szyi.
przez sen myślę o tym kto gdzieś w polu
zdejmuje adresówkę mojemu kotu
dzień w dzień – coś jak kwiatki z kości albo bielmo.
sercem jest szary paproch
do którego w spadaniu dobuduje się reszta
lato | atol
jedyny widok latem to klimatyzatory
w ciemnym patio, ogon dnia. nie, nie ma innego wolnego miejsca.
coś kapie, skrzydła za kratami obracają się,
szum niesie ulgę, która obraca się w nas. przybywa wgnieceń
w materacach, w cukrze.
jeszcze noszę wgłębienia po rzeczach:
szybkich twardych piłkach i kuleczkach rtęci, niedźwiadkach
o krzywych, źle wypchanych brzuchach.
one ułożą się w krajobraz a ten jak każdy układ i tak
będzie trawienny.
kiedy w chlebie gasisz papierosa widzę obręcze
wokół nas: pierścienie ze szczątków otaczają miejsca
po zapadniętych wyspach
zakole
przed wejściami na klatki usta pełne śniegu –
sparzone mrozem łapy przebiją ten obraz.
smarujemy chleb w warsie jakbyśmy włosami
przykrywały zakola, a pod spodem biało
i nic się nie zmienia.
o tej porze roku widoczne są głównie końcówki – gałęzie
o fioletowych czubkach sny
ze strużek śliny
rozmowa z matką jak zaciek na szybie:
no chyba nie zrezygnujesz z tej pracy musisz
to jakoś przetrzymać
miałam przecież tak samo –
w domu nie wspominamy o żółtych liniach na suficie.
wyjadę nim mokre rozgałęzienie znów wyjdzie
spod świeżej warstwy farby
na twarzy matki
Klaudia Pieszczoch – autorka wierszy, opowiadań oraz przekładów literackich z języka hiszpańskiego. Publikowała w antologiach poetyckich i prozatorskich oraz czasopismach (m.in. Wizje, Fabularie, Kontent, Drobiazgi). Laureatka projektu Połów w Biurze Literackim oraz konkursu na opowiadanie w ramach festiwalu Góry Literatury 2021. Iberystka, mieszka w Warszawie.
Weronika Węgrzyn – mieszka i tworzy w Warszawie, ale w wolnych chwilach często ucieka do natury. Jest studentką grafiki stołecznej ASP, a prywatnie miłośniczką gotowania oraz tatuażu. Inspiruje się popkulturą, historią sztuki oraz grzybami. Lubuje się w grafice warsztatowej oraz działaniach intermedialnych.