Tomasz Dalasiński – pięć wierszy
Z przedszkola
Miała getry w słoniki i różowy sweter,
kapcie na taśmę z rzepem, włosy
spięte frotką.
Obiecała, że kiedy
nikt nie będzie patrzył,
da mi całusa w usta.
Trzydzieści pięć lat później
ciągle na to czekam.
Zwierzęta
Bezdomny dzielący się z psem kromką chleba.
Jedni mówią: mężczyzna o gołębim sercu.
Drudzy: ten stary osioł.
Międzyszkolne zawody sportowe
Ta prawie zapomniana, znaleziona w starych
szpargałach fotografia z czwartej, piątej klasy, na której, zatrzymani
może do końca świata
czekamy, aż się wydarzy, co ma się wydarzyć:
chłopaki po prącia we mgle, dziewczyny po cipki we mgle,
jeszcze nierozgrzani.
Odnajduję się na niej
swoim wzrokiem z teraz. Patrzę na siebie z wtedy
i wiem, że wtedy nie wiem, że od tamtego dnia zawsze
będę już tylko czekał, a kiedy się wydarzy, co ma się wydarzyć,
nawet nie zauważę,
że to właśnie to.
Wigry
Obserwuję sąsiada, jak uczy syna jeździć
pierwszym w jego niespełna pięcioletnim życiu
rowerem bez bocznych kółek. Patrzę, jak się rozpędzają, jak
ojciec, ledwo zipiąc, puszcza kij przytroczony do rury pod siodełkiem
i krzyczy: „Teraz dajesz beze mnie!”, a syn, nienauczony jeszcze
żadnym doświadczeniem, za ostro wchodzi w wiraż,
wywraca się na szutrze i zdziera sobie skórę
od nadgarstka po łokieć. Widzę, jak się podnosi
i masuje przedramię wilgotne od krwi, a w jego oczach rosną
łzy wielkie jak kosmos. I wtedy, zupełnie bez przyczyny,
zaczyna mnie boleć otarcie
sprzed trzydziestu trzech lat, które zrobiłem sobie w taki sam sposób
na poojcowskich wigrach, gdy, jadąc jak jakaś fajtłapa, zwyczajnie
się z nich spieprzyłem, a moja krew i ziemia
na ułamek sekundy zmieszały się z sobą.
Liście
Ta wierzba, rozłożona nad stawem po starej żwirowni, którą właśnie, podniósłszy
tylną łapę, obsikuje pies. Całowaliśmy się
pod nią w usta, piękni dwunastoletni, w tamto lato, gdy słońce, jasne
jak nigdy potem, nie zaszło nad nami nawet na minutę.
Chcę wierzyć, że od tamtego lata
z jej gałęzi ni razu nie opadły liście.
Tomasz Dalasiński (ur. 1986) – poeta, prozaik, doktor nauk humanistycznych w zakresie
literaturoznawstwa. Autor książek z wierszami, m.in. „Sztuka zbierania mgły” (nominacja do
nagrody „Orfeusz” za rok 2022), „Wiersze dla żywych” (2023) oraz książek prozatorskich, m.in.
„Przystanek kosmos” i „29 innych pieśni o rzeczach i ludziach” oraz „Dzień na Ziemi”. Stypendysta MKiDN, Miasta Torunia, Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz ZAIKS w dziedzinie kultury. Przygotowuje do druku tom poetycki „Alte Liebe”, z którego pochodzą publikowane teksty.
Łukasz Pyrka (ur. 20 czerwca 1977 r. w Radomiu) – z wyboru rysownik i tekściarz z gitarą, z zawodu – tekściarz reklamowy i ilustrator, a z wykształcenia – pan od plastyki. Czy poeta?