Agnieszka Frankowska – pięć wierszy

Ilustrowała: Oliwia Lisek

Agnieszka Frankowska – pięć wierszy

Jedno z Drugiego

Niespokojne kości, obciążone

wersami, eksplodują w kosmos,

ich odpryski to gwiazdy. – Tak to

czarno czytam. Pies liże pod –

bicia, kładzie się na otwartej

nocy.

 

Słowa obracane zapadają w

wiersz, który nie mieści się w

wierszu. – Jak to zobrazować

żeby ten, który pali, przestał?

Bawić się w interpunkcję, w

punkcję? Swędzi całe ciało.

 

Ktoś tu daje rozpaczliwe znaki.

Męczący komunikat i żaden

rezonans świata go nie ukoi.

Diagnozy są dla pewniaków.

Profesor literatury stwierdza

że depresja nie mówi.

 

– I jest zupełnie inaczej –

 

korekta

– ale to boli

nie powiedział pies wtuliwszy

się w pluszowego węża

zasnął w micie stworzenia

ciała ze słowa kobiety z

mężczyzny –

 

– ale to głupie jest

aż skręca nie tam

chcesz przez to powiedzieć

ogranicza nas to i tamto słowo

co za różnica i tak wszyscy

wiecie co –

 

– ale żyć trzeba

pod martwym imieniem

pies go nie używa

 

pies jest Swój

 

wiersze oporu

 jeśli przewiązane wstążką to

w zestawie ze świątecznymi

                                songami

albo czytać w towarzystwie

                           zwierzęcia

– to nie jest gwarantowane

 

– gwarantowane jest

niezrozumienie

w monologach

 

mocna rzecz zmienia

raz na jakiś czas

dobrze jest poczuć –

 

atmosferę końca

 

fizyka przedmieść

z za okna przynoszę śnieg do łóżka

– trochę wierzgasz

jak zapamiętały w sobie wiersz

 

wybiela się – topnieje

pierwsza impresja

 

nie do nas należy

ciąg dalszy przejścia

 

uwierzyć w poezję

tak to się zaczyna –

przyśniłam wiersz

zaangażowany w ludzi

rewolucji troski

 

Agnieszka Frankowska – ur. 8 marca, publikowała m. in w pismach „Zadra”, „Furia”, „Czas kultury”, „Strona Czynna”, „Drobiazgi”, „Szajn”, „Magazyn RTV”, „Magazyn Malkontenty” na stronie “Babiniec literacki”, w zinie „Queer After Gay”.  Jej tekst można znaleźć w Antologii polskiej literatury queer „Dezorientacje”. Jedna z bohaterek filmu dokumentalnego “L.Poetki”. Mieszka w Poznaniu.

Oliwia Lisek – ilustrator, nigdy nie uczęszczała do szkoły artystycznej. Tworzy ilustracje cyfrowo jak i na papierze. Interesuje się naturą, parapsychologią i sztukami walk. Uwielbia czytać, tworzyć i rozwijać swoje umiejętności. Instagram: @vialiart