Anna Dwojnych – cztery wiersze

Ilustrowała: Oliwia Lisek

Anna Dwojnych – cztery wiersze

 

Szumy, zlepy, ciągi

Sny to są właściwie filmy na własny użytek

Miron Białoszewski

o piątej nad ranem każdego osiedla
jonasze uwięzieni w brzuchu wielkiej płyty
ubrani w przesiąknięte kawą puchate
poliestry. błędne poranki z niespienionym
mlekiem, niestrawne krajobrazy wypełniają
przestrzeń: wulgarny zgrzyt klucza w zamku,
dopełniacze z okien chciałyby wylecieć.
tranzyt podszywa się pod fantomowe dźwięki
żądamy w mieście snu, czystego powietrza.

 

Rebusy w pojazdach MZK na Bydgoskim

spotkanie w tramwaju, ślepe jak zatyczki
(do czego, kogo albo kto mówi?). Ułożenie
puzzli w ruchu bywa trudne, znak zapytania
rozmazuje się jak farba na obrazach
Pollocka. nie lubię takiego oświetlenia,
takich układów, że A1 i B3. pośpiech
industrialny (trudno się obrażać), zajęcie
miejsc stojących, choć reszta jest pusta. pustka,
może głód (zwłaszcza, że po osiemnastej). Jedyna
pasażerka, która usłyszy jigsaw! Może
ona jedna uwierzy, że nie układało się.

 

Watykan rozpoczyna prace nad semantyką

ponieważ data Wielkanocy nie może być
przeniesiona w tym roku wszystko nazwiemy
inaczej. ślinią się obiecujące pojęcia,
milenialsi języka. wzrasta czytelnictwo
i wzrasta pisanie, internet puchnie od słów
jak nażarty kocur. znaki gryzą się, swędzą
na dłoniach i drapią w oczy (znak pokoju
odfruwa, lekki jak gołąbek). wielki tydzień
zbiega się z wielkimi słowami – wiadomo, rozmiar
nic nie znaczy, kiedy nawet to co wielkie może
zostać przeniesione na inne dogodne dni,
na przykład czternasty i piętnasty września.

 

SEO pomaga poetom

chodziliśmy po sieci jak po hałdach z wierszami,
pakowaliśmy w plecaki co było do przeżucia
albo mogło zadziałać w systemie binarnym.
biblia wymaga update’u bo na początku był bajt
(badacze wersów pokłońcie klawiatury!),
później zapis pliku w cyfrowych edytorach
 – po pracy śniły nam się tłuste teksty,
jaskrawe nagłówki nad wjazdem do miasta
cieszące jak napis happy birthday w dniu ósmych
urodzin, odstępy między znakami (czyjś błąd:
znaczeniami), głosy buntu i wrzask, pogo
głosek, poezja o wyrwanym języku.

 

Anna Dwojnych (1988r.) – poetka, absolwentka socjologii i filozofii, copywriterka. Wyróżniona na kilkudziesięciu konkursach poetyckich. Dwukrotna finalistka projektów Biura Literackiego. Publikowała na łamach m.in. „Odry”, „Dwutygodnika”, „biBLioteki’, „Lampy”, „Blizy”, „Wyspy”, „Fabulariów”, „Arterii”, „Frazy”, „Cegły”, „Wakatu”. Autorka książek poetyckich gadu gadu (MaMiKo 2011) i Wypadki z przypadkami (Dom Literatury w Łodzi, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi, 2019). Stypendystka Miasta Torunia w dziedzinie kultury.

Oliwia Lisek – ilustrator, nigdy nie uczęszczała do szkoły artystycznej. Tworzy ilustracje cyfrowo jak i na papierze. Interesuje się naturą, parapsychologią i sztukami walk. Uwielbia czytać, tworzyć i rozwijać swoje umiejętności. Instagram: @vialiart