Aleksandra Lewandowska-Ferenc – trzy wiersze

Ilustrowała: Weronika Węgrzyn

Aleksandra Lewandowska-Ferenc – trzy wiersze

 

powrót: virginsuicide

nie wiem jak opisać ten czas

ale musiał się zdarzyć dawno temu skoro wraca

falą jakby ktoś cisnął w morze kamieniem lub zwłokami

 

ten czas bierze imię od białych podkolanówek i lata

nie ma jednej nazwy zapach oddechu po owocu

ale wiesz że przypomina krew

 

koleżanki mówiły: to już czas pierwszego stanika

jak go założysz potem drugi etap palcówka

 

nie potrzeba nam chłopca

jesteśmy ciało ciężkie znajome

umiemy śpiewać samym językiem

 

wtedy lato trwało zawsze

sąsiedzi wychodzą z domu my wszystkie idziemy patrzeć

z ogrodu widać całą drogę dwa domy dalej zbity las

powietrze pachnie jednym z wielu końców

 

jest wieczór każde skrzypnięcie furtki płoszy ptaki

wzlatują krzycząc

 

od zimna sztywnieją nam sutki

zaczynają uwierać przypominać o sobie

nie mówimy tego głośno

patrzymy za ruchem ptaków patrzymy w domy i w las

jesteśmy pierwszą ciemnością tego lata

 

był czerwiec, szlug przed klatką

las to oko patrzy tam gdzie nie chcesz

z każdego punktu gdziekolwiek akurat jesteś

ojciec raz powiedział: będziesz zawsze odwracać się ciałem tam

skąd pochodzisz

 

dla ciebie jest ten las zachodzący w szczelinie bloku

znasz położenie masz jego imię we krwi

Aleksandra Lewandowska-Ferenc – historyczka sztuki. Finalistka konkursu poetyckiego „Połów” (2016). Publikowała w „LiryDramie”, „Helikopterze”, „Migotaniach”, „Odrze” (pocztówki Karola Malinowskiego), „Drobiazgach”, „Fabulariach”; pojawiła się również w 111. Antologii Babińca Literackiego (2020). Segreguje muzykę porami roku i wierzy, że czas ma formę okręgu. Siedzi w plakacie. Mieszka w Warszawie.

Weronika Węgrzyn – mieszka i tworzy w Warszawie, ale w wolnych chwilach często ucieka do natury. Jest studentką grafiki stołecznej ASP, a prywatnie miłośniczką gotowania oraz tatuażu. Inspiruje się popkulturą, historią sztuki oraz grzybami. Lubuje się w grafice warsztatowej oraz działaniach intermedialnych.